LKS Wesoła - strona nieoficjalna

Od początku wiedzieliśmy że będzie to mecz walki. Goście z Posady Górnej posiadający zawodników o bardzo dobrych warunkach fizycznych zawsze są niewygodnym przeciwnikiem. Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry w środku pola z której niewiele wynikało. Goście chcieli przedostać się pod naszą bramkę efektownymi „klepkami” jednak było to praktycznie niemożliwe. Nasza obrona grała bardzo pewnie. Dwukrotnie przed przerwą drużynę Beskidu ratował słupek. Najpierw odbitą przez bramkarza gości piłkę w słupek dobił Lubas, w innej zaś sytuacji z wrzutki Stanisławczyka wyszedł strzał, który również wylądował na słupku.

Początek drugiej połowy nie wskazywał na to iż ten mecz zacznie wyglądać lepiej. Walka, walka, walka tak można opisać pierwsze minuty drugiej odsłony, jednak sprytnie rozegrany rzut rożny przyniósł gościom prowadzenie. Wydawało się iż szczęście znów nie będzie nam sprzyjało gdyż kilka minut później wyborną sytuację strzelecką zmarnował Lubas. Do walki poderwała nas bramka zdobyta przez Winiarskiego po rzucie wolnym z ok. 60 metrów i fatalnym błędzie bramkarza przyjezdnych. Poszliśmy za ciosem bo już po kilku minutach wyszliśmy na prowadzenie. W zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Pezdan i przy pomocy defensora Beskidu trafił do siatki. Kropkę nad „i” płaskim strzałem tuż przy słupku postawił W.Drewniak. Warto odnotować iż bardzo pewny mecz w bramce zagrał Żebrak z czego wszyscy się cieszymy bo rośnie nam naprawdę dobry bramkarz.

Podsumowując brawa należą się całej drużynie. Wyszarpaliśmy te punkty walką i zaangażowaniem. Oby tak dalej !

• Komentarzy [1]
• czytano: [629]
• DO